Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
06/06/2014 - 07:00

Wał na Dunajcu ma być odbudowany do października

Wykonane do tej pory prace zabezpieczające przy podmytym wale przeciwpowodziowym na Dunajcu w Nowym Sączu oglądali wczoraj (5 czerwca) przedstawiciele Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych z Krakowa i Nowego Sącza. Zbliżają się one ku końcowi.
Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie zlecił już wykonanie dokumentacji odbudowy uszkodzonego obwałowania. Ma być ona gotowa do 14 lipca br. Potem, jak najszybciej, jeśli będą zapewnione środki finansowe na ten cel, MZMiUW będzie ogłaszać przetarg na docelową odbudowę podmytego wału.
- Obecnie nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców Nowego Sącza ze strony Dunajca, który w ubiegłym miesiącu wyrządził w wale uszkodzenia – powiedział naszemu portalowi Krzysztof Hofbauer, zastępca dyrektora Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie.
W korycie Dunajca, w efekcie działań zabezpieczających podjętych przez MZMiUW w Krakowie została zbudowana kamienna przegroda, której zadaniem było przekierowanie rzeki tam, gdzie biegnie jej główny nurt. Gotowa jest też stalowa ścianka szczelna. Wykonano ją po drugiej stronie uszkodzonego wału na długości dwustu metrów. Stalowe elementy tej przegrody zostały wbite w ziemię na głębokość 9, a w niektórych miejscach nawet 12 metrów. Stanowi ona główne zabezpieczenie uszkodzonego wału.
- Te rozwiązania się sprawdziły – dodaje wicedyrektor Hofbauer. – Woda, po stronie uszkodzonego wału, nie płynie już z takim nasileniem, jak podczas tych dni, gdy utrzymywały się intensywne opady deszczu. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że wał nie był w złym stanie technicznym. To nie woda bezpośrednio go uszkodziła. Nurt rzeki, który skierował się w tę stronę, zabrał międzywale i w ten sposób wał stracił swoją podstawę i obsunął się. Wyrwa w wale została zabezpieczona. Myślę, że w październiku br. uszkodzone obwałowanie powinno zostać odbudowane. Do czasu zakończenia tych prac ścianka szczelna będzie zamontowana. Dmuchamy na zimne.
Wiesław Przyborowski, kierownik Inspektoratu Rejonowego MZMiUW w Nowym Sączu przyznaje, że w czasie, kiedy główny nurt Dunajca zmienił swój nurt, woda dopływała pod wał z prędkością od 250 do 300 metrów sześc. na sekundę.
- To tak, jakby 300 ton wody uderzało w obwałowanie – dodaje Wiesław Przyborowski.
Dyrektor Hofbauer przyznaje, że działania MZMiUW dotyczące docelowego zabezpieczenia wału uzaleznione są od działań Regionalnego Zarządu Gospodarki i Urządzeń Wodnych, w którego zarządzie znajduje się międzywale.
- Odbudowa międzywała będzie dla nas podstawą do docelowej odbudowy wału – dodaje Hofbauer. - Będziemy w tej materii współpracować. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w gminie Czernichów, gdzie Wisła zabrała międzywale i uszkodziła wał. Te zniszczenia zostały, dzięki współpracy, odbudowane. Niezwykle istotną kwestią, w miejscu , w którym obecnie doszło do uszkodzenia sądeckiego wału jest to, aby żwir, który zgromadził się w jego pobliżu pozostał jako materiał do odbudowy obwałowania.
Jak się dowiedzieliśmy Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej administrujący całym biegiem Dunajca złożył już wniosek do prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej o pomoc finansową na odbudowę międzywala.
- Czekamy na odpowiedź – stwierdza Stanisław Lisak, kierownik Zarządu Zlewni Dolnego Dunajca.

(MIGA)
Fot. JEC







Dziękujemy za przesłanie błędu