Gnijące ziemniaki - zmora ubiegłorocznych zbiorów

Rok 2021 był bardzo średni po względem rolniczych przychodów. Tym, którzy uprawiają ziemniaki, doskwierała zwłaszcza deszczowa pogoda. Przez nią ziemniaki często gniły.

- Zebraliśmy 6 do 7 ton ziemniaków z hektara, z czego większość gniła na potęgę, bo był z byt mokry rok, oprócz tego potrafiły gnić także i w piwnicy. Podobnie było z jarzynami okopowymi. Jesteśmy jednak zadowoleni ze zboża.

- Porównując jednak z rokiem np. 2020, który był jednym z najlepszych, ten wypada blado. Ceny spadły, a z powodu licznych deszczów na przełomie sierpnia i września odnotowaliśmy spore straty – mówił "Sądeczaninowi" Krzysztof Adamczyk.

Okazuje się, że problem gnijących ziemniaków dotknął nie tylko regiony Małopolski, ale stał się ogólnopolskim problemem. Jakość bulw jest na tyle kiepska, że spora część ziemniaków została porażona parchem, ospowatością, zdeformowana czy spękana.

Niestety, w konsekwencji słaba jakość ziemniaków oznaczała niską cenę skupu, a Polacy chętniej niż krajowe, kupowali belgijskie ziemniaki, które swoją jakością znacznie przewyższały nasze. Miejmy nadzieję, że przyszły rok będzie dla polskich rolników łaskawszy a zebrane zbiory zaowocują dwukrotnie. ( red. Tomasz Szewczyk, fot. Krzysztof Adamczyk).