Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 2 maja. Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta
03/03/2022 - 13:25

Andrzej Szkaradek: w tamtych czasach byłem tym, który bał się najmniej

Historia daje nam dużo do myślenia i niekiedy zmusza nas do działania. Pomaga rozwiązywać problemy, pomaga zrozumieć dawny świat, uczy, ukulturalnia, upamiętnia i dokumentuje wielkie czyny, a także interesuje nas i fascynuje. Historia dotyka nas i skłania do refleksji zwłaszcza w ostatnich dniach. Między innymi dlatego warto prenumerować kwartalnik "Sądeczanin HISTORIA".

W najnowszym wydaniu kwartalnika "Sądeczanin HISTORIA" poświęconym burzliwym czasom Solidarności mamy dla naszych Czytelników arcyciekawy wywiad z człowiekiem, który poznał, czym jest strach. Oto fragment naszej rozmowy:

- Problemem nie był strach, ale to, czy my sobie z Solidarnością w ogóle poradzimy. W tamtym czasie byłem tym, który bał się najmniej. Strach przyszedł dopiero w stanie wojennym. Nie było takiego człowieka, który się w ogóle nie bał - mówi Andrzej Szkaradek, najważniejszy człowiek sądeckiej Solidarności, w rozmowie z Sylwią Siwulską i historykiem Sylwestrem Rękasem

Jakie wspomnienie z 1980 roku najbardziej utkwiło bohaterowi w pamięci? - Za mało czasu, by o wszystkim opowiedzieć, ale moim zdaniem był to potężny entuzjazm. Entuzjazm społeczeństwa na coś lepszego, choć trudno było nam wtedy określić, co to miałoby być. Coś lepszego, czyli duża szansa zmian - wspomina Andrzej Szkaradek. 

- W Polsce wiemy w jakich czasach wtedy żyliśmy. Było to pokolenie, które, co prawda, urodziło się po wojnie, ale w naszych rodzinach była duża pamięć o podziemiu niepodległościowym, doświadczeniach represji powojennych, poczucie braku demokracji i przymusu głosowania. Wtedy właśnie pojawił się duży entuzjazm, że mamy szansę coś zmienić wspólnie, i do tego oddolnie. To jest coś, co utkwiło mi w pamięci - entuzjazm i dążenie do wolności - podsumowuje nasz rozmówca. 

W aktualnym wydaniu kwartalnika "Sądeczanin HISTORIA" znajdą Państwo także wywiad z Tadeuszem Jungiem, który protestował i strajkował, walcząc o lepsze życie. Ostatecznie został internowany. Jak wspomina, funkcjonariusze nie pozwolili mu się nawet spokojnie ubrać. Rodzinny dom opuszczał bez skarpetek, w podkoszulku, w płaszczu służbowym. Trafił do Załęża, gdzie odebrano mu wolność. 

Więcej niezwykłych historii naszych sądeckich bohaterów, którym przyświecała walka o wolny i niezależny kraj, znajdziecie w kwartalniku "Sądeczanin HISTORIA". Aktualne wydanie poświęcone zostało czasom Solidarności. Zachęcamy do lektury!

Przy okazji przypominamy, że zarówno kwartalnik ”Sądeczanin HISTORIA”, jak i miesięcznik ”Sądeczanin” są dostępne online, w formie e-wydania. Kwartalnik do kupienia również w siedzibie redakcji "Sądeczanina" przy ul. Barbackiego 57 w Nowym Sączu. Informacje pod numerem tel. 18 475 16 20.







Dziękujemy za przesłanie błędu