Muszyńskie wakacje na medal. Z policjantami i strażakami
Wakacje w rodzinnej miejscowości wcale nie muszą być nudne. Dowiodła tego muszyńska Fundacja Rodzice Dzieciom, która zadbała o letni wypoczynek najmłodszych.
Liczne zajęcia odbywały się w wakacyjnej świetlicy parafii p. w. Bł. Marii Teresy Ledóchowskiej w Muszynie – Folwark. Niemała, aktywna grupa dzieci i młodzieży z zaangażowaniem uczestniczyła we wszystkich spotkaniach - mówi Małgorzata Miczurska z muszyńskie Fundacji.
Dzieci pod okiem ratowników i policjantów uczyły się między innymi udzielania pierwszej pomocy, reagowania na niebezpieczeństwo, unikanie zagrożeń, a przede wszystkim wyczulenie na obecne w życiu codziennym pułapki.
Były także zajęcia w plenerze, takie jak niecodzienna gra miejska, prowadzona pod czujnym i profesjonalnym okiem muszyńskiego przewodnika Zuzanny Długosz,
- Zabawa okazała się nie tylko wspaniałym przeżyciem, przybliżającym wiadomości o ukochanym miasteczku, ale potwierdziła też umiejętności z zakresu bezpieczeństwa, zdobyte przez podopiecznych Fundacji - dodaje Miczurska.
Finał wakacji odbył się w krynickim parku linowym.
Wyzwanie, z którym na koniec wakacji zmierzyli się zarówno sześcio- jak i czternastolatkowie było pokonywaniem własnych lęków z rozumnym przewidywaniem, pomoc słabszemu koledze, ale przede wszystkim radosna i bezpieczna zabawa. Tak w skrócie można podsumować to czarujące popołudnie. Pieczona kiełbasa smakowała jak nigdy - relacjonuje zakończenie wakacji w Muszynie Małgorzata Miczurska.
(ami), fot: Fundacja Rodzice Dzieciom