Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
05/01/2023 - 07:30

Przyjechał do Polski z miłości do kobiety. Miał być ślub, są problemy

We Francji poznał piękną Polkę, w której się zakochał. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Miał być ślub i wesele, potem dzieci i szczęśliwe życie, jednak stało się inaczej. Teraz ma problemy.

Funkcjonariusze straży granicznej, kilka dni temu, skontrolowali 30-letniego obywatela Algierii, który od jakiegoś czasu mieszkał w Małopolsce. Pogranicznicy chcieli sprawdzić, czy przebywa w Polsce legalnie.

Zobacz też Rozpaczliwie trąbił, a ona stała na torach. Pociąg nie zdążył się zatrzymać

Podczas kontroli, cudzoziemiec pokazał funkcjonariuszom ważny paszport algierski. Twierdził, że ojczyznę opuścił w marcu 2020 roku, a następnie z turecką wizą udał się kolejno do Turcji, Grecji, Albanii, Czarnogóry, Chorwacji, Słowenii i Włoch. W sierpniu 2020 roku dotarł do Francji, gdzie spędził kolejne dwa lata. Jak twierdził, tam poznał piękną Polkę, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia. Początkiem listopada ubiegłego roku, autobusem relacji międzynarodowej dotarł przez Niemcy i Czechy do Polski, aby tutaj wziąć ślub ze swoją ukochaną.

Jak się okazało, Algierczyk od dwóch miesięcy przebywa w naszym kraju nielegalnie.

- Po dzień dzisiejszy cudzoziemiec nie podjął żadnych starań w celu uzyskania dokumentów uprawniających do legalnego pobytu na terytorium Polski, a także innych państw strefy Schengen – informuje Justyna Drożdż z biura prasowego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Zobacz też Tragedia! Była tak pijana, że upuściła niemowlę na ziemię. Sąd nie miał żadnych wątpliwości 

Jakby tego było mało, obcokrajowiec przekroczył nielegalnie polsko – czeską granicę. Pogranicznicy wszczęli wobec niego postępowanie, które ma ustalić, czy związek pomiędzy Algierczykiem i Polką rzeczywiście istnieje i czy jego zawarcie nie ma na celu jedynie obejścia przepisów, które uprawniają do pobytu na terenie Polski. ([email protected] Fot. KOSG)







Dziękujemy za przesłanie błędu