Muszynę opanowali miłośnicy stalowych rumaków. Motocykliści zjechali się w rekordowej liczbie, aby pożegnać sezon

Tradycyjnie w ostatnią niedzielę września, motocykliści zakończyli sezon. Najpierw spotkali się  przy Ołtarzu Papieskim w Starym Sączu, gdzie księża poświęcili motocykle.

Stamtąd, w barwnej i głośnej kolumnie, Doliną Popradu wyruszyli do Muszyny. Pogoda dopisała, motocykle fantastycznie prezentowały się na tle jesiennych, nadpopradzkich krajobrazów.

Jak wyjaśnia Tomasz Tokarz z Moto Sącz, motocykliści rozpoczynają sezon przejazdem z Nowego Sącza do Starego Sącza, natomiast kończą go jazdą w odwrotnym kierunku tj. ze Starego Sącza do nowosądeckiej Zawady. Trasa zawsze wiedzie uroczą Doliną Popradu.

Tradycją jest też msza święta, na otwarcie i zakończenie sezonu motocyklowego. 

W uzdrowiskowej Alei Zdrojowej w Muszynie, około 12. 30 zjawiło się ponad tysiąc stalowych rumaków, które podziwiali mieszkańcy i turyści.

Dużą popularnością cieszył się trójkołowiec, który własnoręcznie skonstruował Stanisław Węgiel z Krynicy-Zdroju. Konstruktorowi zrobienie tego oryginalnego pojazdu zajęło dwa lata, przy czym do jego wykonania zużył wiele części. 

Wśród motocykli pojawiły się też najnowsze, japońskie ścigacze, ale także kultowe maszyny.

Po 45 minutach postoju w Muszynie, pasjonaci stalowych rumaków, biorący udział zakończeniu sezonu, wyruszyli drogą przez Krynicę do Nowego Sącza. W kościele Matki Boskiej Bolesnej w Zawadzie przyszedł czas na modlitwę i podziękowanie Bogu za szczęśliwy sezon.  (MK). fot. (MK).