Totalne zaskoczenie! W takiej roli nikt Justyny Kowalczyk nie widział
Tym razem Justyna Kowalczyk podczas igrzysk olimpijskich wystąpi w zupełnie nowej dla siebie roli. Zostanie komentatorem kanału Eurosport. Nowe obowiązki Justyna Kowalczyk musi pogodzić z macierzyństwem i sportowymi pasjami, które dzieli z mężem Robertem Tekieli.
Czytaj też Katarzyna Zielińska na rajskich wakacjach zimą. Cena zwala z nóg [ZDJĘCIA]
- Jest ciekawie. Na pewno wszystko wywróciło się do góry nogami. Trzeba jeszcze większej zdolności logistycznej, żeby to ogarnąć. Pomagam też polskiemu biathlonowi, więc trochę więcej tego wszystkiego, ale myślę, że jakoś to wszystko zorganizujemy - mówiła Kowalczyk w programie Dzień Dobry TVN.
Nasza gwiazda z Kasiny Wielkiej zdradziła, że komentatorski debiut ma już za sobą podczas Tour de Ski, jednej z głównych imprez narciarskich w roku, ale jak przyznaje, tęskni za czynnym udziałem w zawodach.
- Po pierwsze, chciałoby się dopingować tym dziewczętom, a nie komentować sucho. Po drugie, jest jakaś nutka nostalgii, ale czas leci nieubłaganie. W tej części życia sportowca wyczynowego jednak lata mają znaczenie i już minęły, po prostu - stwierdziła.
Jak spełnia się w roli mamy, która niedawno została? Jak szczerze przyznała, synek, który ma dopiero cztery miesiące, nie zawsze daje się jej wysypiać w nocy. - Nie odbieram tego jako wielki wysiłek. Choć, oczywiście, chodzę niedospana, czasem mi nerwy puszczają, ale jest ok – mówiła Kowalczyk.
Skoro mama jest gwiazdą sportu, a tato jest instruktorem wspinaczki, oboje uwielbiają chodzić po górach i jeździć na nartach, maluch od kołyski jest skazany na aktywny tryb życia. Na Instagramie pojawiło się zabawne zdjęcie, jak Hugo, bo tak na imię chłopiec, trenuje razem z mamą.
Kowalczyk pokazała też fotki na których widać jak niemowlak jest wygodnie umoszczony w chariocie, specjalnym wózku na trzech kołach, które w zimie można zamienić na dwie płozy.
Chariot to po angielsku rydwan. I rzeczywiście specjalny górski wózek rydwan przypomina. Można go także porównać do gondoli na resorach, mocowanej dwoma, sztywnymi, cienkimi, aluminiowymi dyszlami do specjalnego pasa, który ma na sobie Justyna Kowalczyk. To trochę jak uprząż dla konia. Hugo siedzi w tym swoim rydwanie, chroniony od zimna specjalną osłoną.
Mały już zalicza wyprawy na górskie szlaki, zasypane śniegiem. Na Instagramie sportsmenka pokazała zdjęcia z austriackiego kurortu narciarskiego, gdzie wybrała się razem z mężem. Hogo zaliczył swoją pierwszą jazdę na nartach.([email protected]) fot. Instagram
Zobacz zdjęcia synka Justyny Kowalczyk. Kliknij TUTAJ
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- następna ›
- ostatnia »