Piłka nożna – II liga. Limanovia punktuje jak może
Piłkarze trenera Ryszarda Wieczorka zremisowali trzeci mecz z rzędu, zaś drugi bramkowo. W myśl „przysłowia lepszy rydz niż nic” trzeba się z tego cieszyć.
„Stalówka” nie jest przecież byle jaką drużyną. Zawodnicy ze Stalowej Woli nie przegrali od czterech meczów, a w tabeli zajmują wysokie czwarte miejsce. W dodatku limanowianie grali w delegacji. Miejscowi wyszli na prowadzenie w pięćdziesiątej minucie meczu. Zdobyli gola po stałym fragmencie gry (Czarny). Do wyrównania doprowadził Piwowarczyk. Dwudziestoletni pomocnik ładnie odnalazł się w polu karnym i strzałem pod poprzeczkę pokonał Wietechę.
- Patrząc na tabelę powinniśmy być bardzo szczęśliwi z punktu. Natomiast patrząc na grę myślę, że nie było widać różnicy w rozgrywaniu piłki, organizowaniu gry. Nie ukrywam, że mam niedosyt, kolejny mecz graliśmy z zespołem z czołówki, wcześniej na Siarce, z ROW, teraz ze Stalówką, chcieliśmy wygrać. Taka jest ta liga, każdy z każdym może wygrać, na pewno cieszy to, że jako zespół gramy o niebo lepiej niż kiedy ten zespół przejmowałem – przyznał opiekun limanowskiego klubu.
Limanovia swój ostatni ligowy mecz tego roku zagra w Wałbrzychu z Górnikiem (sobota, godz. 13:00).
Stal Stalowa Wola – MKS Limanovia Szubryt 1-1 (0-0)
1:0 Michał Czarny 50, 1:1 Józef Piwowarczyk 82
Żółte kartki: Giel, Bartkiewicz, Płonka - Serafin, Sotnicki, Kandel, Waksmundzki
Czerwona kartka: Bartkiewicz 78 za dwie żółte
Sędziował: Robert Marciniak (Kraków)
Stal: Tomasz Wietecha – Michał Czarny, Michał Michałek(83’ Marcin Kowalski), Adrian Bartkiewicz, Kamil Samołyk(91 Patryk Tur), Mateusz Argasiński, Tomasz Płonka, Michał Bogacz, Łukasz Sekulski(90 Radosław Mikołajczak), Paweł Giel (71 Przemysław Żmuda)
Limanovia: Waldemar Sotnicki, Bartłomiej Hudecki, Maciej Mysiak, Walid Kandel (71 Dariusz Zawadzki), Radosław Kulewicz, Józef Piwowarczyk, Łukasz Pietras, Artur Skiba, Arkadiusz Serafin (71 Paweł Czajka) , Rafał Waksmundzki (71 Rafał Komorek), Marcin Chmiest
(RSZ)
Źródło: własne; Limanovia Limanowa
Fot. Stal
- Patrząc na tabelę powinniśmy być bardzo szczęśliwi z punktu. Natomiast patrząc na grę myślę, że nie było widać różnicy w rozgrywaniu piłki, organizowaniu gry. Nie ukrywam, że mam niedosyt, kolejny mecz graliśmy z zespołem z czołówki, wcześniej na Siarce, z ROW, teraz ze Stalówką, chcieliśmy wygrać. Taka jest ta liga, każdy z każdym może wygrać, na pewno cieszy to, że jako zespół gramy o niebo lepiej niż kiedy ten zespół przejmowałem – przyznał opiekun limanowskiego klubu.
Limanovia swój ostatni ligowy mecz tego roku zagra w Wałbrzychu z Górnikiem (sobota, godz. 13:00).
Stal Stalowa Wola – MKS Limanovia Szubryt 1-1 (0-0)
1:0 Michał Czarny 50, 1:1 Józef Piwowarczyk 82
Żółte kartki: Giel, Bartkiewicz, Płonka - Serafin, Sotnicki, Kandel, Waksmundzki
Czerwona kartka: Bartkiewicz 78 za dwie żółte
Sędziował: Robert Marciniak (Kraków)
Stal: Tomasz Wietecha – Michał Czarny, Michał Michałek(83’ Marcin Kowalski), Adrian Bartkiewicz, Kamil Samołyk(91 Patryk Tur), Mateusz Argasiński, Tomasz Płonka, Michał Bogacz, Łukasz Sekulski(90 Radosław Mikołajczak), Paweł Giel (71 Przemysław Żmuda)
Limanovia: Waldemar Sotnicki, Bartłomiej Hudecki, Maciej Mysiak, Walid Kandel (71 Dariusz Zawadzki), Radosław Kulewicz, Józef Piwowarczyk, Łukasz Pietras, Artur Skiba, Arkadiusz Serafin (71 Paweł Czajka) , Rafał Waksmundzki (71 Rafał Komorek), Marcin Chmiest
(RSZ)
Źródło: własne; Limanovia Limanowa
Fot. Stal