Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 3 maja. Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny
21/11/2014 - 11:32

Przemysław Cecherz: Sandecja popełnia błędy, ale grać w piłkę potrafi

Przed meczem Sandecji w Tychach, rozmawiamy z byłym trenerem tamtejszego GKS-u Przemysławem Cecherzem.
Komu daje Pan więcej szans w sobotnim starciu?
- Trudno powiedzieć, kto zaprezentuje się lepiej. Obydwa zespoły mają identyczne szanse. Potencjał jest wyrównany. Faktem jest, że Sandecja zawiodła w ostatnim meczu i tutaj nasuwa się pytanie jak zareagują jej piłkarze. Może być tak, że nowosądecki klub wygra, a może być tak, że porażka jednak będzie siedziała zawodnikom w głowach. GKS ostatnio zwyciężył. O ile dobrze radzi sobie w ofensywie, są Szczęsny czy Kowalczyk, o tyle gra defensywna pozostawia już wiele do życzenia. Sandecja potrafi grać w piłkę ale popełnia zbyt wiele błędów. Z pewnością jednak miejsce, które w tej chwili zajmuje ta drużyna, nie jest adekwatne do jej umiejętnosci.

Jak wspomina Pan pracę w Tychach?
- Nie chciałbym o tym zbyt wiele mówić. Były dobre i złe momenty. Musielibyśmy się umówić na spokojną rozmowę przy kawie, wówczas mógłbym o tym szerzej wspomnieć. Koniec pracy w GKS-ie jest w pewnym sensie moją porażką. Popełniłem błąd litując się nad niektórymi zawodnikami na początkowym etapie mojej pracy w Tychach. Ale wiadomo, gdy człowiek znajdzie się w obcym środowisku, nie ma pomocy znikąd, czasem zdarzają się takie sytuacje. Hitler powiedział kiedyś, że litość to zbrodnia…

Będzie Pan oglądał na żywo to spotkanie?
- Raczej nie. W sobotę wybieram się za to na mecz Widzewa z katowickim GKS-em. Będzie to ostatnie spotkanie na łódzkim stadionie, było nie było, obiekcie pamiętającym bardzo wiele, niemal słynnym (Widzew buduje nowy obiekt – przyp. red.). Możliwe również, że w następną niedzielę odwiedzę Nowy Sącz i pojawię się na meczu Sandecji z Arką.

Czym zajmuje się Pan obecnie?
- Jestem na urlopie. Mam kontrakt z GKS-em do końca grudnia br. Jako że jestem „trenerem z historią” czekam na propozycje pracy. Myślę również o zbliżającym się wyjeździe na staż. W grudniu udam się do klubu z Bundesligi, zaś w styczniu będę stacjonował w drużynie z Serie A. Trzeba się szkolić!

Rozmawiał Remigiusz Szurek
Fot. PZPN



 






Dziękujemy za przesłanie błędu