Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 6 maja. Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty
29/04/2015 - 09:05

Rugby. Sądeczanie znów zwycięscy! Tym razem 37:34

Zawodnicy Rugby Club Biało-Czarni wygrali swój kolejny mecz za pięć punktów, pokonując drużynę Watahy Zielona Góra 37:34.
W województwo lubuskie Biało-Czarni jechali w roli faworyta, ale każdy kto myślał, że będzie to spacerek, był w ogromnym błędzie. Miejscowi zawodnicy chcieli przed swoją publicznością za wszelką cenę pokazać się z jak najlepszej strony i tak też się stało. Wyszli na boisko niesamowicie zmotywowani i po bardzo dobrych akcjach w ataku, w dziesiątej minucie meczu, wyszli na prowadzenie 15:0!

Jeżeli Biało-Czarni chcieli jeszcze obrócić losy tego spotkania musieli właśnie w tym momencie wziąć się do roboty i zacząć grać swoje szybkie rugby. Udało się to w dwudziestej minucie, kiedy to Marcin Siemaszko po szerokim rozegraniu od skrzydła do skrzydła zdobył przyłożenie, a następnie Tomasz Goliński wykorzystał rzut karny i było już tylko 15:8 dla zielonogórzan. Reszta meczu toczyła się głównie na połowie boiska. W ostatniej akcji pierwszej połowy po dobrej i widowiskowej grze na kontakcie punkty zdobył Michał Żygłowicz i wynik do przerwy brzmiał remisowo - 15:15!

W przerwie Biało-Czarni odbyli poważną rozmowę i wyszli na drugą połowę z chęcią zdobyczy punktowej, która zmieniła się w czyn dosłownie minutę po wznowieniu gry. Uspokoiło to nieco sądeczan i grali swoją grę, kontrolując wynik i zdobywając kolejne przyłożenia. Rozluźnienie nastąpiło w 65. minucie i Wataha zdobyła swoje przyłożenie, dzięki któremu uwierzyła jeszcze w obrócenie wyniku tego spotkania. Gospodarze bardzo mądrze zagrali w ataku zdobywając jeszcze dwa przyłożenia (37:34). Teraz każda akcja była na szalę zwycięstwa. Wataha jak to wataha… atakowała z każdej strony, natomiast Biało-Czarni dwoili się i troili w obronie aby utrzymać ten wynik przez ostatnie dziesięć minut. Pod sam koniec spotkania Wataha mogła jeszcze wyrównać z rzutu karnego lecz zdecydowała się zagrać o pełną stawkę. Na szczęście obrona sądeczan odzyskała piłkę i kopem w aut zakończyła spotkanie.

- Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi z wygranej, która przyszła nam po bardzo twardym i zaciętym meczu. Gratulacje dla Watahy za postawienie nam bardzo mocnych warunków. Mecz mógł się podobać kibicom, wynik mówi sam za siebie. Gra była bardzo wyrównana i do ostatniej minuty trudno było przewidzieć kto wyjdzie górą z tej potyczki. Przed nami dwa najważniejsze mecze dla układu tabeli, musimy wyeliminować te błędy, które Wataha dziś wykorzystała – mówił po meczu trener Marcin Siemaszko.

Wataha RC Zielona Góra - Biało-Czarni Nowy Sącz 34:37 (15:15)

Punkty zdobywali: Marcin Siemaszko 5, Michał Żygłowicz 5, Tomasz Pancerz 5, Bartosz Socha 5, Jakub Majoch 5, Przemysław Rejentowicz 5, Tomasz Goliński 7 (k,2pd).

(RSZ)
Fot. DB
 






Dziękujemy za przesłanie błędu