Kto będzie nowym prezesem Sandecji? Pojawiają się pierwsze nazwiska
Za 3 dni minie miesiąc od kiedy Arkadiusz Aleksander nieoczekiwanie zrezygnował z funkcji prezesa Sandecji. Jak przekonywało miasto, jego zastępca miał być wybrany bardzo szybko. Mówiło się, że nazwisko poznamy do końca lipca. W dalszym ciągu jest ono jednak wielką niewiadomą.
- Trzeba się jeszcze troszeczkę uzbroić w cierpliwość. Rozmowy z kandydatami są prowadzone i sytuacja jest dynamiczna. Większość z nich jest spoza Nowego Sącza, więc dochodzi kwestia przeprowadzki. Pamiętajmy również, że Sandecja jest spółką komunalną.
Dochodzą więc przepisy ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne czy ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami – mówi Łukasz Morawski, pełniący obowiązki prezesa klubu.
- Bycie członkiem zarządu w spółce miejskiej wiąże się m.in z zakazem prowadzenia działalności gospodarczej czy pełnienia funkcji w organach spółek prawa handlowego. Również wysokość wynagrodzenia jest ograniczona tymi przepisami. W związku z tymi wymaganiami, liczba osób zainteresowanych jest mocno ograniczona. W najbliższym czasie powinniśmy wiedzieć coś więcej – dodaje.
Więcej szczegółów ma być znanych w poniedziałek. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wśród kandydatów na prezesa wymieniani są Robert Sadowski (były prezes Zagłębia Lubin), Łukasz Skrzyński i... Artur Kapelko. Przypomnijmy, że ten ostatni w przeszłości był już prezesem Sandecji.
Tymczasem już w niedzielę „Biało-czarni” rozegrają kolejne spotkanie ligowe. Ich rywalem będzie Odra Opole. W Pucharze Polski trafili natomiast na Stomil Olsztyn. ([email protected], fot.: Adrian Maraś, Sandecja Nowy Sącz, ŁM)