Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Niedziela, 28 kwietnia. Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa
25/12/2017 - 07:00

Kto w Nowym Sączu nie hołduje tradycji? Zamiast świąt, plaża pod palmami

Boże Narodzenie pod palmami? Bez rodziny zasiadającej do wigilijnego stołu? Dla wielu sądeczan to nie do pomyślenia. Jednak z roku na rok, coraz więcej jest takich, którzy zamiast świątecznej krzątaniny wybierają kilkudniowy wypoczynek pod palmami lub w alpejskich kurortach.

- Nasi rodzice bardzo się obruszyli, kiedy powiedzieliśmy, że Boże Narodzenie chcemy spędzić poza domem. Ale w tym roku wraz z mężem stwierdziliśmy, że po prostu chcemy odpocząć - mówią Magda i Maciek młode małżeństwo z Nowego Sącza. - Dużo pracujemy i zwyczajnie mamy dla siebie mało czasu. Postanowiliśmy, że te kilka dni spędzimy za granicą. Jedziemy na narty w Alpy

Okazuje się, że  na taką formę wypoczynku w czasie świąt decyduje się coraz więcej sądeczan. - Z roku na rok przybywa nam tego typu klientów - mówi Paulina Oracz z jednego z sądeckich biur podróży. - Dominują jednak ludzie młodzi. To pokolenie  trzydziesto, czterdziestolatków.

Mieszkańcy Sądecczyzny wybierają głównie wyjazdy do Włoch, nieco mniejszym powodzeniem cieszy się Austria. Koszt siedmiodniowego wyjazdu do włoskiego, narciarskiego kurortu dla dwóch osób, z dojazdem własnym samochodem, kosztuje 3,5 tysiąca złotych. Taniej jest w Austrii - niecałe 2 tys. złotych

Nie wszyscy chcą spędzać święta Bożego Narodzenia w zimowej scenerii. Niektórzy sądeczaninie wolą wigilię pod palmami. 



W tym sezonie najpopularniejszy kierunek to Wyspy Kanaryjskie, także Egipt i  Maroko - dodaje Paulina Oracz. - Nasi klienci wykupili przede wszystkim siedmiodniowe wycieczki. Świąteczny wypad do Egiptu kosztuje 2 tys. złotych od osoby. Za siedem dni spędzonych na Wyspach Kanaryjskich trzeba zapłacić 3.5 tysiąca złotych. 



W tym roku kalendarz sprzyja miłośnikom gwiazdkowych i sylwestrowych wyjazdów. Kilka dni urlopu wystarczy by spędzić świąteczno-sylwestrowy czas na słonecznej plaży lub w górach. 

[email protected] fot. archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu