Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 27 kwietnia. Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty
12/08/2023 - 09:15

Poseł Patryk Wicher ledwo wiązał koniec z końcem. A potem został milionerem

Po opublikowaniu w "Sądeczaninie" informacji o milionowych darowiznach, które Patryk Wicher dostał od swoich rodziców, wypłynęła informacja o stypendium socjalnym dla najuboższych studentów, jakie poseł pobierał w czasach studiów. Czy zanim został milionerem rzeczywiście cierpiał na niedostatek? O sprawę zapytaliśmy samego parlamentarzystę.

Darowizny od rodziców dla posła Patryka Wichra

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o darowiznach, które poseł Patryk Wicher otrzymał od swoich rodziców. Łącznie to ponad 2,1 mln zł. Datki trafiły także na konto jego żony. W tym przypadku mowa o 160 tysiącach złotych.

Artykuł nie przeszedł bez echa. Po publikacji zgłosił się do nas czytelnik, wyrażając swoje zdziwienie i oburzenie. Jak tłumaczył, całkowicie niezrozumiałe jest dla niego, że rodzice posła dysponują tak dużym majątkiem, bo kiedy Patryk Wicher był studentem Wyższej Szkoły Biznesu, pobierał stypendium socjalne.

Patryk Wicher już podczas poprzedniej rozmowy z “Sądeczaninem” informował, że jego ojciec prowadzi dużą firmę działającą w branży budowlanej. Według danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, firma istnieje od 2001 roku. Poseł na WSB studiował natomiast w latach 2005-2010.

Czy poseł Patryk Wicher pobierał stypendium socjalne?

Zapytaliśmy uczelnię jaki był wówczas maksymalny dochód na członka rodziny uprawniający do pobierania stypendium socjalnego. Okazało się, że w 2005 roku wynosił 572 zł, a w 2010 - 602 zł. Odpowiedzi na pytanie czy poseł rzeczywiście je pobierał nie otrzymaliśmy. Uczelnia poinformowała nas, że może jej udzielić wyłącznie tej osobie, której sprawa dotyczy lub na podstawie odpowiedniego upoważnienia.

- Pan Patryk Wicher nie wyraził zgody na udostępnienie danych osobowych, zaś we wniosku nie zostały powołane żadne podstawy prawne legitymujące udostępnienie danych osobowych przez uczelnię - czytamy w odpowiedzi.

Wiadomość wysłaliśmy również do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Sączu. W tym przypadku zapytaliśmy czy w latach 2005-2010 wydawał obecnemu posłowi zaświadczenie, które umożliwiało pobieranie stypendium socjalnego. MOPS powołał się jednak na przepisy o ochronie danych osobowych i także odpowiedzi nie udzielił.

Skontaktowaliśmy się z Patrykiem Wichrem. W poniedziałek (7 sierpnia) przekazał nam, że na pewno pobierał stypendium naukowe, ale o socjalnym sobie nie przypomina. Pod koniec rozmowy przyznał nawet, że w to wątpi, ale musi sprawdzić. Umówiliśmy się zatem na rozmowę pod koniec tygodnia. 

Okazało się, że pamięć go zawiodła. Podczas piątkowej rozmowy (11 sierpnia) odparł, że o wszystko zapytał uczelnię. Tam dowiedział się, że kiedy miał 19 lat i był na pierwszym roku studiów, to przez jeden semestr miał stypendium socjalne (podkreśla jednocześnie, że cały czas miał też stypendium naukowe).

-  Będąc nastolatkiem, miałem wtedy raptem 19 lat, studiowałem na pierwszym roku w sądeckiej uczelni. Udało mi się wtedy spełnić warunki komisji stypendialnej, dotyczące uzyskania stypendium socjalnego. Dla mojej rodziny był to okres bardzo trudny.

Mama straciła pracę, tato zaczynał w branży budowlanej. Dochody były niewielkie. Zawsze byłem ambitny, miałem wysokie oceny i dzięki temu, przez kolejne semestry pobierałem stypendium naukowe. Dobre wyniki w nauce dały mi również możliwość studiowania na Wydziale Prawa we Wrocławiu i w Warszawie. Niestety, tak jak wspomniałem to były trudne czasy i ze względów finansowych nie zdecydowałem się na wyjazd z Nowego Sącza.

Studia w Wyższej Szkole Biznesu to również efekt mojej ciężkiej pracy. Wygrałem wtedy darmowy indeks, dzięki konkursowi esejowemu, który w tych czasach cieszył się ogromną popularnością - mówi poseł Wicher.

- Początki studiowania wspominam bardzo pozytywnie. Mając 19 lat świat stawiał mi wiele trudności, ale dzięki m.in. stypendium, które pobierałem stawał również otworem. Nie byłem wtedy nikim ważnym, nie myślałem nawet o żadnych funkcjach publicznych. Byłem zwykłym chłopakiem, który patrzył na świat z nadzieją. Komisja stypendialna dawała takie nadzieje osobom, które zdecydowane były na odnoszenie sukcesów w życiu.

To był taki okres, że w niejednym sądeckim domu nie zawsze starczało do ostatniego dnia miesiąca. Nie rozumiem więc do czego zmierza to pytanie? Stypendia przydzielała, tak jak zawsze, niezależna komisja, do której trzeba przedłożyć odpowiednie zaświadczenia. Ja jestem wdzięczny za pomoc.

Także dzięki temu wsparciu jestem tam, gdzie jestem. Moi rodzice darowizny przelali mi dopiero, gdy było ich na to stać, czyli 18 lat później. Firma mojego ojca w tym czasie bardzo prężnie się rozwinęła. Za pomoc jaką mi okazują, ja i moi najbliżsi będziemy im wdzięczni do końca życia - tłumaczył dalej.

Majątek posła Patryka Wichra

A jak wygląda oświadczenie majątkowe posła za 2022 rok? Na koncie ma tylko nieco ponad 1700 zł i 700 euro. Ponadto posiada papiery wartościowe warte około 37 330 zł, dom (w trakcie budowy) - 321 metrów kwadratowych o wartości 850 tys. zł (jak zaznacza za robociznę i materiały według stanu na 31 grudnia), mieszkanie - 93 metry kwadratowe warte 601 tys. zł. Poseł ma Forda Fiestę z 2012 roku i pożyczkę (na 40 tys. zł z Sejmu). 

Dwie kolejne pożyczki, na cele budowlane, zaciągnęła jego żona - 40 tys. zł w sądeckim Zespole Szkół nr 4 i 20 tys. zł w Międzyzakładowej Kasie Zapomogowo-Pożyczkowej w Nowym Sączu. Na zarobki posła złożyła się dieta parlamentarna - ponad 49 tys. zł i uposażenie poselskie - prawie 170 tys. zł. Pracował też na umowę zlecenie i umowę o dzieło. W tym przypadku zarobił łącznie 4,5 tys. zł. ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd)







Dziękujemy za przesłanie błędu