Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 8 maja. Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława
24/08/2017 - 20:20

Sądeczanie pomogli poszkodowanym w nawałnicach. To, co podarowaliście, jest w drodze na Pomorze!

W czwartek zakończyła się akcja zbiórki dla poszkodowanych podczas nawałnicy na Pomorzu. Grupa Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz wraz z "Sądeczaninem" zbierała w C.H. “Gołąbkowice” rzeczy najpotrzebniejsze poszkodowanym. Sądeczanie byli hojni, serdecznie dziękujemy! Już w nocy dary pojadą prosto do potrzebujących.

- Ostatni dzień zbiórki jest już za nami. Sumarycznie udało się uzbierać około 1,5 tony różnego rodzaju niezbędnych produktów. Mamy potrzebne środki czystości, chemię domową oraz gospodarczą, wyprawki szkolne dla dzieci, żywność długoterminową, ręczniki, pościele, a nawet odzież o którą w sumie nie prosiliśmy, ale na pewno się przyda, wiemy już komu ją podarować - wyjaśniła nam Anna Kuzak, organizatorka akcji z ramienia Grupy Ratownictwa Specjalnego.

Prócz wymienionych rzeczy, udało się zdobyć mniej więcej 80 proc. materiałów budowlanych, które są potrzebne do renowacji dwóch domów objętych naszą zbiórką dla potrzebujących rodzin. Wszystko to już dzisiaj zostało spakowane na samochody i rozpoczęła się podróż na Pomorze, gdzie dary zostaną niebawem przekazane potrzebującym.

Zakończenie ostatniego dnia akcji, powiązane było z przeładowaniem wszystkich zebranych przedmiotów na samochody, które wieczorem wyruszyły na Pomorze. Ilość rzeczy, jakie nowosądeczanie przeznaczyli na wsparcie akcji zaskoczyła organizatorów, jednak wszystko udało się spakować i przekazać do transportu. 

- Dzisiaj udało nam się zakończyć tę akcję, najważniejsze było, aby transport jak najszybciej wyruszył. Na podsumowanie oraz wszystkie podziękowania czas przyjdzie jutro, kluczowa cześć pracy została wykonana i cieszmy się, że sporo udało nam się zebrać. Nie bylibyśmy w stanie tego zrobić, gdyby nie ludzie chcący pomóc innym. To bardzo ważne  - podsumował Arkadiusz Poręba z Grupy Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz.

Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. Michał Śmierciak, Arkadiusz Poręba.







Dziękujemy za przesłanie błędu