Stan maleńkiego dziecka stale się pogarszał. Liczyła się każda sekunda, w akcji śmigłowiec LPR

Stan maleńkiego dziecka z każdą kolejną minutą pogarszał się coraz bardziej. Jego życie było zagrożone. Po noworodka przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W nocy z piątku na sobotę w Jurkowie koło Limanowej lądowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Śmigłowiec przyleciał po maleńkie dziecko, którego stan z każdą minutą pogarszał się coraz bardziej. Jak informuje portal TV28, noworodek kilkanaście dni temu opuścił szpital. Jego stan był na tyle poważny, że załoga pogotowia ratunkowego, która jako pierwsza pojawiła się na miejscu, nie zastanawiała się ani chwili i wezwała śmigłowiec ratowniczy.

Zobacz też Dramatyczny wypadek na drodze wojewódzkiej. Ucierpiały dzieci, 8 osób trafiło do szpitala

Strażacy z Limanowej i z miejscowej jednostki zabezpieczyli teren, na którym chwilę później wylądował helikopter.

Latająca karetka przetransportowała małego pacjenta do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie – Prokocimiu. ([email protected] Fot. Ilustracyjna OSP Dobra)

Skomentuj