Stary Sącz. Pierwsze zasiłki dla ofiar trąby powietrznej

W Starym Sączu trwa ciągle sprzątanie po przejściu w czwartkową noc małej trąby powietrznej nad ul. Partyzantów, Węgierską, Magazynową i nad starosądeckimi Błoniami. Nawałnica zerwała dachy z dziesięciu budynków. Kilka kolejnych dachów jest uszkodzona. Wichura łamała jak zapałki betonowe słupy, zrywała linie energetyczne i telefoniczne, łamała i wyrywała z korzeniami drzewa.

Uszkodzonych zostało 18 budynków mieszkalnych, 8 budynków gospodarczych i 4 budynki usługowe. Zostały one bardzo szybko prowizorycznie zabezpieczone plandekami foliowymi. Teraz właścicieli czeka naprawa zniszczonych dachów i innych elementów infrastruktury. Czas nagli.

- Dzisiaj (19 sierpnia) sześć spośród dziesięciu najbardziej poszkodowanych rodzin powinny otrzymać zasiłki do 6 tysięcy złotych – powiedziała naszemu portalowi Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza. – Następne rodziny otrzymają je jak najszybciej. Zasiłki wypłacamy z budżetu miasta. Są rodziny, którym trąba wyrządziła szkody rzędu ponad 50 tysięcy złotych. Liczy się czas, bo domy, gdzie nie ma dachów i gdzie zostały one uszkodzone trzeba jak najszybciej zadaszyć.

Gminna komisja powołana przez burmistrza, która zajęła się szacowaniem strat wyliczyła je wstępnie na ponad pół miliona złotych. Choć od przejścia nawałnicy minęło już kilka dni, do Urzędu Miasta i Gminy w Starym Sączu przychodzą nadal mieszkańcy, którzy zgłaszają uszkodzenia, jakie wyrządziła w miejscach ich zamieszkania trąba powietrzna.

- Dzisiaj członkowie komisji pojechali do mieszkańca w Moszczenicy Niżnej, któremu nawałnica wyrządziła duże zniszczenia w sadzie – dodaje Lelek.

Wczoraj gmina przesłała do wojewody małopolskiego Jerzego Millera wniosek o 126 tysięcy złotych pomocy finansowej dla poszkodowanych rodzin.

W dalszym ciągu, na terenie przez które przeszła trąba powietrzna specjalistyczne ekipy wymieniają połamane słupy, naprawiają uszkodzone linie energetyczne.

(MIGA)
Fot. (MIGA)