Tego nikt się nie spodziewał. Wzgórze zamkowe oddało srebrny skarb
- Były rozrzucone na powierzchni jednego metra kwadratowego – dodaje sądecki archeolog. – Część z nich była posklejana. Są to małe, srebrne monetki bite za czasów dynastii Jagiellonów. Wstępnie można je datować na XV wiek. Prawdopodobnie są to denary króla Jana Olbrachta. Będzie to można potwierdzić na sto procent dopiero po ich oczyszczeniu.
Na skarb natrafili pracujący z wykrywaczami do metali pasjonaci ze Stowarzyszeniem Historyczno-Eksploracyjnym Sądecczyzny. Działa ono od dwóch lat, a swoją siedzibę ma w Barcicach koło Starego Sącza.
- Urządzenia dały nam bardzo mocny sygnał – mówi Stanisław Pustułka, kierujący wspomnianym stowarzyszeniem. – Po rozkopaniu tego miejsca ukazały się monetki. Leżały na głębokości dziesięciu centymetrów, a więc bardzo płytko pod ziemią. Monetki różnią się orzełkami.
Oprócz szefa stowarzyszenia w tych badaniach sondażowych brało udział jeszcze kilku pasjonatów, dla których szukanie pamiątek historycznych sprzed wieków jest pasją, której oddają się w wolnych chwilach.
Czytaj na następnej stronie