Tragedia wisiała na włosku. Kierowcy przecierali oczy ze zdumienia, policjanci byli w szoku
Wszystko wydarzyło się w nocy z 2 na 3 stycznia. Po godzinie drugiej do dyżurnego tarnowskiej policji wpłynęło kilka zgłoszeń od kierowców poruszających się trasą z Krakowa w kierunku Tarnowa. Z ich relacji wynikało, że autostradą A4 idzie ubrany na czarno mężczyzna. Z powodu ciemnego ubrania był on słabo widoczny. Kierowcy dostrzegli go na wysokości węzła autostradowego Tarnów-Centrum.
Zobacz też Lekarz z Nowego Sącza ucierpiał w strasznym wypadku. Potrzebna pomoc
Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji. Zgłoszenie bardzo szybko się potwierdziło. Policjanci zauważyli osobę pieszą, która spacerowała pasem awaryjnym autostrady.
- Mężczyzna został zatrzymany i wylegitymowany. 53-latek tłumaczył policjantom, że idzie do domu autostradą, ponieważ ma najbliżej. Patrol zabrał pieszego z autostrady i przewiózł go do miejsca zamieszkania – informuje asp. szt. Paweł Klimek z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie pieszy został ukarany mandatem karnym w wysokości 50 złotych.
Zobacz też Wypadek w Starym Sączu. Samochód potrącił kobietę na przejściu dla pieszych
Policjanci przypominają, że po autostradzie mogą poruszać się wyłącznie samochody i motocykle. Zabrania się jazdy po autostradzie pojazdów jednośladowych (rowerów i motorowerów), ciągników, wozów konnych oraz poruszania się osób pieszych. ([email protected] Fot. Ilustracyjna)