Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 15 maja. Imieniny: Dionizego, Nadziei, Zofii
11/09/2023 - 10:55

Kochamy tę kulturę Górali Czarnych - mówi „Dolina Popradu”, zdobywca GRAND PRIX III Festiwalu Lachów i Górali

Kto nie widział konkursowej prezentacji ambasadora ziemi Górali Czarnych - Zespołu Regionalnego „Dolina Popradu”, niech żałuje. Naprawdę folklorystyczny majstersztych.

Dlatego też nie dziwi decyzja jury, które oceniało zespołowe prezentacje podczas III Festiwalu Lachów i Górali, który odbył się w ten weekend w Piwnicznej – Zdroju. „Dolina Popradu” z rewelacyjnym programem „Na flisie” była w tym roku bezkonkurencyjna. To oni otrzymali w tym roku najwyższy laur Festiwalu Grand Prix i nagrodę w wysokości 15 000 tysięcy złotych.

Autorką scenariusza i reżyserką widowiska jest poetka, pisarka i regionalistka z Piwnicznej, Wanda Łomnicka-Dulak. Warto dodać laureatka konkursu o Nagrodę im. ks. prof. Bolesława Kumora.

W przygotowaniu przedstawienia pomagał Zbigniew Samogranicki. Choreografią zajęła się Katarzyna Sikorska-Tomasiak. Na potrzeby programu bracia Jan i Andrzej Tomasiakowie z Suchej Strugi wykonali sześciometrową tratwę. Ogromny wkład pracy wniósł także Piotr Kulig, kierownik zespołu.

I to właśnie ona, kiedy członkowie „Doliny Popradu” wnosili ją do namiotu, w którym odbywał się III Festiwal Lachów i Górali wprawiła wielu oglądających w zdumienie. Wielka, ciężka tratwa z drewnianych bali. Taka, jakie pływały po Popradzie prawie sto lat temu. Tratwa ma odpowiednio waży

A później, kiedy członkowie „Doliny Popradu” weszli na scenę zaczęła dziać się magia. Przez duże M.

Ogromny namiot wypełnił się do ostatniego miejsca. Wiele osób stało i patrzyło, jakby byli zaczarowani. Było na co.

Program „Na flisie”, obrazujący dawne zajęcia ludności osiadłej w dolinie rzeki Poprad, trudniącej się spławem drewna. Program prezentuje moment wyruszenia na flis flisaków z Piwnicznej. Montaż tratwy, pożegnanie i wypłynięcie na Poprad z elementami inicjacji młodego flisaka, wyruszającego na flis po raz pierwszy. By go przygotować, jego twórcy musieli przeprowadzić sporo kwerend i wywiadów.

- Bardzo cieszymy się, że zdobyliśmy Grand Prix III Festiwalu Lachów i Górali, właśnie u nas na ziemi Górali Czarnych – powiedziała „Sądeczaninowi” Wanda Łomnicka-Dulak, autorka scenariusza i reżyserka tego przepięknego widowiska. - Zrekonstruowaliśmy coś, co odbywało się właśnie tutaj – u nas około sto lat temu. Jakieś trzysta metrów stąd, po przeciwnej stronie Popradu. Tak naprawdę Poprad był bohaterem tego programu i ludzie, którzy na nim flisowali nie turystycznie, ale spławiali drewno. To była bardzo ciężka praca. Gdyby nie świetna ekipa ludzi, którzy pomagali. Jest to praca wielu ludzi, którzy pracowali nad tym programem przez wiele miesięcy.

Jak podkreśliła nasza rozmówczyni, w namiocie znalazło się wiele rodzin flisackich, gdzie tradycje flisowania są ciągle żywe.

- Cieszymy się, że możemy promować tę kulturę Górali, bo jest ona piękna, jedyna i niepowtarzalna – dodała Wanda Łomnicka-Dulak. – W tej kulturze jesteśmy zakochani.

([email protected], fot. i film. IM), © Materiał chroniony prawem autorskim.

Projekt finansowany ze środków Funduszu Rozwoju Regionalnego







Dziękujemy za przesłanie błędu