Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
03/09/2014 - 21:38

Cyfrowa rewolucja to przyszłość polskich miast

Usługi. Internet i nowe technologie wymusiły zmiany 
w zachowaniach Polaków. Muszą się do nich 
dostosować miasta – biznes 
i administracja.
Miasto przyszłości trudno sobie wyobrazić bez zastosowania osiągnięć techniki.
– Współczesne społeczeństwo to społeczeństwo coraz silniej komunikujące się ze sobą, ale też szukające nowych sposobów komunikowania się z miastem – mówił Igor Matejov, członek zarządu, dyrektor ds. rynku biznesowego w T-Mobile Polska, podczas panelu „Polskie miasto XXI". – Mieszkańcy chcą, by miasto wiedziało o ich potrzebach w konkretnym miejscu i szybko reagowało na pojawiające się problemy, nie chcą czekać na naprawę lampy kilka tygodni czy miesięcy – dodawał.

Takie rozwiązania oczywiście już się pojawiają, zarówno jako oferta biznesu, jak i administracji lokalnej. To nowoczesne systemy właśnie oświetlenia ulic, zarządzania ruchem miejskim, powiadomień esemesowych, inteligentnego monitorowania realizacji usług, zużycia energii, śledzenia korków w mieście itp. – Ale trzeba też pamiętać, że nowoczesne technologie pomagają, ale są tylko narzędziem, które trzeba scalić z podstawowymi procesami zarządzania miastem – dodał Matejov. Jako przykład podał Barcelonę, gdzie zamontowano czujniki w śmietnikach, sygnalizujące ich przepełnienie się, ale nikt po te przelewające się śmieci nie przyjeżdżał.

– Kraków jest liderem w dziedzinie wykorzystania nowoczesnych technologii, już od dawna można np. płacić komórką za bilety komunikacji miejskiej. Ale też nie chcemy od razu wdrażać wszystkiego, co ktoś wymyśli. Dlatego prowadzimy wiele programów pilotażowych. Przykładowo – system powiadamiania na komórki, o której przyjedzie tramwaj czy autobus. Jeśli się sprawdzi, wprowadzimy to na szerszą skalę – podkreślała wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba. Dodała, że miasto w tym względzie współpracuje głównie z lokalnymi start-upami.
62 procent Polaków mieszka w miastach; w 1950 r. odsetek ten wynosił 39 proc.

Jednym z oczekiwanych przez mieszkańców rozwiązań jest dostęp do darmowego internetu w całej przestrzeni miejskiej. – Pod względem technicznym jesteśmy gotowi świadczyć takie usługi – deklarował dyrektor Matejov. Otwarte pozostaje tylko pytanie, kto miałby za to płacić: biznes, który już obecnie oferuję Wi-Fi np. w kawiarniach, czy samorządy? Prostej odpowiedzi, niestety, nie ma.
Miasto XXI wieku musi też szybko reagować na zmieniające się modele spędzania wolnego czasu czy konsumpcji – podkreślał Andrzej Jackiewicz, dyrektor zarządzający Costa i CHI Polska (sieć Cofee Heaven). – Dziś centra handlowe nie są już tak popularnymi miejscami spotkań jak jeszcze dwa, trzy lata temu, co jest ważną wskazówką dla naszego biznesu. Dziś ludzie pracują lokalnie, kupują lokalnie, spotykają się lokalnie. Musimy podążać za tymi trendami. Jeśli np. „serce" Warszawy przenosi się nad Wisłę, to musi na to odpowiedzieć zarówno biznes, jak i i władze miasta, zapewniając odpowiednią infrastrukturę – wyjaśniał.

– Współczesne miasto musi też być ekologiczne, ograniczać emisję spalin i zużycie energii – mówił z kolei Mariusz Klimczak, prezes Banku Ochrony Środowiska. – Są do tego instrumenty, rozwiązania i energooszczędne, i nie takie drogie. Niektóre inwestycje mogą się zwrócić jednostkom publicznym już po dwóch latach – podkreślał Klimczak.

—Anna Cieślak-Wróblewska

Źródło:










Dziękujemy za przesłanie błędu