Trudno uwierzyć, że robili to na cmentarzu. Obaj byli nietrzeźwi
Kilka dni temu, na jednym z sądeckich cmentarzy doszło do kradzieży. Sprawcy ukradli mosiężną tablicę z nagrobka znanego badacza historii Ziemi Sądeckiej. Długo jednak nie nacieszyli się łupem. Już chwilę później, zwrócili na siebie uwagę policjanta.
- Dwaj mężczyźni nieśli przedmiot owinięty szarym kocem. Na widok oznakowanego radiowozu zaczęli się nerwowo rozglądać. Policjant postanowił to sprawdzić. Kiedy podjechał bliżej, jeden z mężczyzn zaczął uciekać, z kolei drugi bardzo się zdenerwował – informuje Aneta Izworska z biura prasowego sądeckiej policji.
Zobacz też Nie żyje ks. Bogusław Załucki. Parafianie znaleźli go nieprzytomnego na plebanii
Funkcjonariusz podjął interwencję. Okazało się, że w kocu zawinięta była mosiężna płyta nagrobna, pochodząca z kradzieży. Mundurowy zatrzymał 39-latka i wezwał na miejsce wsparcie. Podejrzewany został przewieziony do sądeckiej komendy, natomiast w terenie w dalszym ciągu prowadzone były poszukiwania drugiego z mężczyzn. Wkrótce także i on został zatrzymany. Zarówno 39-latek, jak i 28-latek byli nietrzeźwi. Mieli w organizmie blisko promil alkoholu.
- W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że mosiężna płyta upamiętniająca m.in. znanego badacza historii Ziemi Sądeckiej, została skradziona z nagrobka znajdującego się na terenie cmentarza komunalnego w Nowym Sączu – tłumaczy Aneta Izworska.
Zobacz też To był moment, nie zauważyła jej... W Starym Sączu doszło do nieszczęścia
Po wytrzeźwieniu obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty ograbienia grobu, za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. W tym przypadku sąd może jednak orzec wyższy wymiar kary z uwagi na to, że sądeczanie dopuścili się tego przestępstwa w warunkach recydywy. Odzyskana tablica wkrótce zostanie przekazana rodzinie i trafi z powrotem na swoje miejsce. ([email protected] Fot. KMP Nowy Sącz)