Wypadek w oczyszczalni ścieków. Dwaj pracownicy utopili się w nieczystościach
Dramat rozegrał się w minioną środę w godzinach wieczornych. Gdy mężczyźni nie wrócili po pracy do domu, zaniepokojone żony zaczęły szukać swoich mężów.
Zobacz też Nie zauważył jej? Było już ciemno, jak w Mystkowie doszło do nieszczęścia
Przed oczyszczalnią ścieków w Miechowicach Wielkich stały samochody, którymi rano przyjechali do pracy. W autach znajdowały się narzędzia, których używali, ale po mężczyznach nie było śladu. Pojawiło się podejrzenie, że mężczyźni mogą znajdować się w zbiorniku z szambem, dlatego zapadła decyzja o wypompowaniu jego zawartości.
Najpierw w jednej ze śluz oczyszczalni ścieków zostało znalezione ciało jednego mężczyzny, a chwilę później po wypompowaniu wody zwłoki drugiego. Niestety na ratunek było za późno. Obaj już nie żyli. Mieli pięćdziesiąt jeden lat i byli mieszkańcami powiatu tarnowskiego.
Zobacz też Miał zaledwie 19 lat. Rodzina znalazła jego ciało w garażu
Przez wiele godzin na miejscu pracowali tarnowscy policjanci, prokurator i pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy. Śledczy wstępnie wykluczyli, by ktoś mógł się przyczynić do tej tragedii. Prawdopodobnie to był nieszczęśliwy wypadek.
Zwłoki tragicznie zmarłych pracowników zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy. W najbliższych dniach zostaną przeprowadzone badania sekcyjne. ([email protected] Fot. OSP Wietrzychowice)