Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
07/09/2021 - 11:10

Z mieszkania wydobywał się dym. Na Alejach Batorego zaroiło się od strażaków

Czuć było zapach spalenizny, a z mieszkania wydobywał się dym. Na Alejach Batorego w poniedziałkowe popołudnie zaroiło się od strażaków. Na szczęście nikt nie ucierpiał i wszystko dobrze się skończyło.

W poniedziałkowe popołudnie na Alejach Batorego w Nowym Sączu zaroiło się od służb ratunkowych. Na sygnale przyjechały aż cztery wozy strażackie, w tym jeden z drabiną. Chwilę później na miejsce dotarło pogotowie ratunkowe i policja. Jak się okazało, służby ratunkowe otrzymały wezwanie, że z jednego z mieszkań w bloku wydobywa się dym i czuć zapach spalenizny.

Po dotarciu na miejsce, strażacy weszli do mieszkania znajdującego się w bloku na parterze. Na szczęście okazało się, że dym wydobywający się z budynku był spowodowany przypaloną potrawą. Wewnątrz znajdował się mężczyzna, który nie odniósł żadnych obrażeń.

Strażacy sprawdzili jego mieszkanie za pomocą czujników gazów niebezpiecznych oraz kamery termowizyjnej, ale urządzenia na pokazały żadnego zagrożenia. Na koniec przewietrzyli mieszkanie i klatkę schodową. Na tym zakończyli trwającą nieco ponad pół godziny akcję. To również cię zainteresuje: Samochód zderzył się z autobusem. Autem jechała młoda matka z dziećmi [ZDJĘCIA]

Do niemal identycznego zdarzenia doszło kilka godzin wcześniej w bloku przy ulicy Klasztornej. Tam również zapaliła się potrawa, którą właściciel gotował na kuchence indukcyjnej. W jednej chwili kuchenka i umeblowanie kuchenne stanęło w ogniu. Mężczyzna próbował ratować swój dobytek samodzielnie gasząc pożar.

- Gdy dotarliśmy na miejsce, pożar był już ugaszony przez około 50-letniego właściciela mieszkania. Mężczyzna miał poparzone palce prawej dłoni. Został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala - powiedział nam Marian Marszałek, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Strażacy sprawdzili mieszkanie za pomocą kamery termowizyjnej i czujników gazów niebezpiecznych, a następnie przewietrzyli je. Straty jakie poniósł właściciel w wyniku pożaru oszacowali na kwotę około dwunastu tysięcy złotych. ([email protected] Fot. Jakub Rola)







Dziękujemy za przesłanie błędu