Arkadiusz Mularczyk o kampanii wyborczej PiS: straciliśmy dwa mandaty
- Startowała w tych wyborach formacja Polska jest Jedna, która nie zdobyła żadnego mandatu, ale odwoływała się do wartości chrześcijańskich i konserwatywnych zebrała 4,5 tysiąca głosów, w dużej mierze naszego elektoratu. Drugi czynnik niepełnego powodzenia PiS, jaki wymienia poseł Arkadiusz Mularczyk, to "turystyka wyborcza", jaką dało się zauważyć w Muszynie, Krynicy, Szczawnicy i głównie w Zakopanem - głosowało tam wiele osób spoza regionu, głównie turystów i kuracjuszy.
To mogło - według posła - zachwiać dotychczasowymi proporcjami w okręgu. Zauważa też procesy społeczne, jakie zachodziły pod wpływem kampanii wyborczej,a które spowodowały ostatecznie u wielu osób wybór kandydatów "Trzeciej Drogi" - ugrupowania, które według posła Mularczyka jeszcze na kilka tygodni przed wyborami walczyło ledwie o przekroczenie progu wyborczego.
Sam poseł zebrał ponad 62 tysiące głosów, o czym przypomniał, poproszony o ocenę wyniku profesora Ryszarda Terleckiego (30 tysięcy głosów), "jedynki" na wyborczej liście PiS w okręgu nr 14. - Każdy z nas widzi, jakie są wyniki, pozostawiam to do analizy państwu - stwierdził, ale szybko dodał: - Na pewno się cieszymy, że pan Ryszard Terlecki dołączył do naszej drużyny, osiągnął całkiem dobry wynik i jestem przekonany, będziemy bardzo dobrze z nim współpracować. ([email protected]) Fot. TK