Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Poniedziałek, 13 maja. Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego
30/09/2022 - 17:15

"Nie wiedzieć czemu poczuła coś na kształt gniewu."

Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, pełna sprzeczności opowieść o miłości, tragicznych dylematach i podziałach narzuconych przez historię.

(...) Spojrzała na wypielęgnowaną dłoń, ponieważ mężczyzna zdjął wcześniej rękawiczkę.

Chciała ją zignorować, ale skoro on znał się na dobrych manierach, nie chciała wyjść na gbura. Matka zawsze uczyła ją uprzejmości. Nie pochwaliłaby takiego zachowania. Zdjęła rękawiczkę i potrząsnęła jego ręką, która o dziwo była przyjemnie ciepła.

– Już nie jestem obcy, więc proszę się nie obawiać i powiedzieć, co też tak panią zachwyciło?

– Nic mnie nie zachwyciło. – Nie wiedzieć czemu poczuła coś na kształt gniewu.

Zastanowiło ją, dlaczego zaczęła się złościć. Na siebie, a może na niego.

– Bardziej rozgniewało. Widzi pan ten samochód? – Wyciągnęła rękę, żeby pokazać Mercedesa 320. Mężczyzna skinął głową.

– Coś z nim nie tak? To piękny model. Klasyka sama w sobie.

– Ależ ja nie mam nic do jego urody. Faktycznie przepiękny. Sama chciałabym taki mieć, ale dlaczego do jasnej anielki jest taki drogi. Czy to ludzkie, żeby auto kosztowało prawie siedmioletnią sumę miesięcznych wypłat kapitana polskiego wojska?

Najwyraźniej polska armia płaci zdecydowanie za mało swoim kapitanom. – Roman zauważył gniewny błysk w oczach dziewczyny.

Czekał na wybuch gniewu. Był pewien, że zaraz dostanie burę. Że może nawet odwróci się na pięcie i będzie chciała uciec, ale on nie miał zamiaru jej na to pozwolić. Zamiast tego Marta zaczęła się śmiać. Najpierw cicho, delikatnie, ale z każdą chwilą jej śmiech stawał się głośniejszy i zaraźliwy. Po chwili śmiali się już oboje.

– Zdecydowanie za mało – odezwała się wreszcie. Otarła łzy, które pojawiły się na jej policzkach. – Bo do tego należy doliczyć jeszcze utrzymanie samochodu. Trzeba uiszczać podatek roczny od samochodu, chociaż niektórzy dostają ulgę.

– I benzyna – dodał Roman. – Proszę nie zapominać o paliwie.

Też nie jest tania. 58 groszy za litr, z czego lwia część to ponoć podatek. Nie wiem, bo nie mam samochodu. Nie mam nawet prawa jazdy.

– A chciałaby pani mieć?

Siostra nazisty, Wiktoria Gische, wydawnictwo MANDO, 2022







Dziękujemy za przesłanie błędu