Justyna Kafel-Wituszyńska: Idealnym antydepresantem jest pobyt w sanatorium

Justyna Kafel-Wituszyńska jest lekarzem specjalizującym się w dziedzinie balneologii i medycyny fizykalnej. Studia na kierunku lekarskim ukończyła na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Rezydenturę rozpoczęła w jednym z ośrodków sanatoryjno-wypoczynkowych w Krynicy-Zdroju. Żmudne lata edukacji, doświadczenie zawodowe, poczucie powołania połączone z zamiłowaniem do sanatorium zaowocowały powstaniem książki pt. „Sanatorium ludzkich serc”. Szacunek i sympatia do pacjentów, wrażliwość na ich potrzeby oraz chęć niesienia realnej pomocy nadają tej opowieści ludzki, pełen ciepła i empatii wymiar.

6. Sądeckie Targi Książki, które od piątku odbywają się w krynickim uzdrowisku, były doskonałą okazją do rozmowy z Justyną Kafel-Wituszyński. Dziennikarka portalu i miesięcznika Sadeczanin Iga Michalec podczas krótkiej rozmowy zadała wiele ciekawych pytań dotyczących balneologii, ale także kulisów powstania książki „Sanatorium ludzkich serc”.

- Jako lekarz pracując na oddziale chorób wewnętrznych z pododdziałem geriatrii, często spotykałam seniorów z różnymi problemami zdrowotnymi. Również jako lekarz pracujący w ośrodku zdrowia często uzupełniałam wnioski sanatoryjne i zachęcałam do korzystania z tej formy relaksu i leczenia. W międzyczasie zrodził się pomysł na specjalizację z balneologii i medycyny fizykalnej, w trakcie której jestem. Te wszystkie historie ludzi, których poznałam, zostały w mojej głowie i one przyczyniły się do powstania tej książki – mówiła podczas spotkania Justyna Kafel-Wituszyńska.

W książce można przeczytać historie dwunastu kuracjuszy, którzy zmagają się z różnymi schorzeniami. Jednym z nich jest Krystyna, która musiała borykać się z alkoholizmem męża. Doświadczenia, które ją w życiu spotkały sprawiły, że sama musiała zmagać się z wieloma schorzeniami i trafiła do krynickiego sanatorium. Jej historia zaczyna się w gabinecie lekarskim, gdzie lekarze poznają jej choroby. Później trafia do gabinetu psychologicznego, a następnie w krynickim sanatorium jest leczona za pomocą przeróżnych zabiegów. 

- Każdy kuracjusz zmaga się z inną chorobą. Jedni z chorobą zwyrodnieniową stawów, inni z nadciśnieniem, a jeszcze inni z cukrzycą. W książce są ujęte zalecenia lekarskie. Każdy czytelnik może sam na podstawie zamieszczonych kwestionariuszy, rozpoznać czy choruje już na jakąś chorobę i czy powinien zgłosić się po pomoc, dlatego ta książka jest dedykowana do osób z różnymi schorzeniami zdrowotnymi. Czytelnik może dowiedzieć się, z czego słynie leczenie sanatoryjne, co dzięki temu może uzyskać i przede wszystkim z czego słynie Krynica-Zdrój - wyjaśnia Justyna Kafel-Wituszyńska.

Lekarka podczas spotkania opowiedziała również, z jakimi schorzeniami warto przyjechać do krynickiego uzdrowiska.

- Każdy pacjent jest inny. W medycynie nie ma zero jedynkowych gotowych odpowiedzi. Każdego pacjenta najpierw trzeba dobrze poznać, zebrać wywiad, rzetelnie zbadać i zagłębić się w jego historię żeby prawidłowo dobrać zabiegi. Chcę podkreślić również to, że sanatoria powinny leczyć nie tylko schorzenia fizyczne, ale także psychiczne. W książce wiele stron poświęciłam depresji. Jako lekarz praktykujący zauważyłam, że mamy coraz więcej przypadków osób, którzy cierpią na depresję i nie wiedzą, gdzie tak naprawdę mogą zgłosić się po pomoc. Uważam, że idealnym antydepresantem jest właśnie pobyt w sanatorium - podkreśla lekarka. 

Spotkanie z Justyną Kafel-Wituszyńską cieszyło się wielkim zainteresowaniem kuracjuszy, którzy odwiedzili krynicką pijalnię główną i wzięli udział w 6. Sądeckich Targach Książki. ([email protected] Fot. RG)