Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
26/01/2024 - 18:05

Żyjemy w miejscu wyjątkowym. O księstwie sądeckim i czasach starożytnych na 6 Sądeckich Targach Książki

Wiele ciekawych wątków zostało poruszonych w rozmowie Zygmunta Berdychowskiego z sądeckim historykiem - Sławomirem Wróblewskim. Dotyczyła przede wszystkim czasów, gdy Sądecczyzna była księstwem. Nie brakowało również historii z lat wcześniejszych.

Spotkanie autorskie na 6 Sądeckich Targach Książki 

Podczas 6 Sądeckich Targów Książki odbywa się wiele spotkań autorskich z bardzo ciekawymi osobami. Niezwykle interesująca była rozmowa Zygmunta Berdychowskiego - przewodniczącego rady programowej Forum Ekonomicznego z sądeckim historykiem - Sławomirem Wróblewskim.

Dotyczyła głównie czasów, kiedy Sądecczyzna była księstwem. Jak zostało wspomniane, wszystko rozpoczęło się w 1257 roku, gdy księżna Kinga otrzymała Ziemię Sądecką od Bolesława Wstydliwego. - Dlaczego tak mało się o tym mówi? - pytał Zygmunt Berdychowski.

- Jest to na pewno temat mało znany, być może przez jakiś czas nawet celowo uciszany. Kinga otrzymała wówczas takie uprawnienia, jakie miała władza. Tchnęła w tę ziemię nowe życia. Był to czas rozbicia dzielnicowego - mówił Sławomir Wróblewski.

Księstwo sądeckie i czasy starożytne

Aby podkreślić intensywny rozwój naszych ziem, Zygmunt Berdychowski przypomniał, że Sądecczyzna miała wówczas początkowo 18 wsi, a za jakiś czas zrobiło się ich już kilkadziesiąt. Wszystko kontynuowała księżna Gryfina. 

- KInga miała wówczas uprawnienia sądowe, skarbowe oraz mogła rozszerzać osadnictwo. Bolesław zastrzegł jedynie, że jakakolwiek część księstwa nie mogła zostać oderwana od Polski - tłumaczył historyk.

Wśród najważniejszych dat tamtego okresu wymienione zostało przekazanie ziemi klaryskom w 1287 roku i utworzenie klasztoru w Starym Sączu oraz założenie Nowego Sącza w 1292 roku. 

W rozmowie poruszone zostały również inne interesujące wątki z lat wcześniejszych. Zygmunt Berdychowski wspomniał, że pierwsze wzmianki osadnicze z naszych terenów pochodzą z 1750 roku przed naszą erą. Osada istniała wówczas w Maszkowicach. Sławomir Wróblewski dodał, że mamy też ślady osadnictwa celtyckiego. 

- Czy można sformułowac tezę, że Sądecczyzna mogła się rozwijać, bo była pograniczem między Słowianami, a Rzymem? - pytał dalej Zygmunt Berdychowski - Na pewno. To położenie było niezwykle istotne. Był to silny bodziec do rozwoju - odpowiadał historyk. Rozmowie przysłuchiwała się licznie zebrana publika. Jej cały zapis wideo znajduje się w materiale filmowym. ([email protected], fot.: Mateusz Pogwizd)









Dziękujemy za przesłanie błędu