Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 21 maja. Imieniny: Jana, Moniki, Wiktora
22/05/2014 - 13:49

Czerwiński o ulewach: pieniędzy na naprawę szkód nie zabraknie

- Struktury są, system ostrzegania jest, tylko nie każdy umie z tego korzystać - powiedział dzisiaj (22 maja) poseł Andrzej Czerwiński, odnosząc się do sytuacji w jakiej znalazła się Sądecczyzna podczas ostatnich ulewnych opadów deszczu.
Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej podczas ostatnich opadów deszczu egzamin zdało wczesne ostrzeganie. - Widać, że informacja i w mieście i w powiecie jest pełna, ale mam uwagi co do interpretacji danych, które są przekazywane – powiedział Andrzej Czerwiński.
Tymi słowami poseł odniósł się do sytuacji przerwania wału na Dunajcu, na wysokości Zakładu Uzdatniania Wody w Świniarsku (czytaj: Dunajec podmył wał przeciwpowodziowy w Nowym Sączu! Trwa jego umacnianie) oraz do sytuacji w Łososinie Dolnej, gdzie wylała rzeka Łososinka.
- Jutro wraz z wójtem Golonką jadę do Krakowa do RZGW. Chce wiedzieć, dlaczego w Łososinie działania przeciwpowodziowe nie były jeszcze podejmowane i co można zrobić, aby je wykonać – mówił poseł i zapewnił, że zapyta także o odpowiedzialność za wały i rzekę w miejscu ujęcia wody w Świniarsku.
- Nie chce odrzucać od siebie problemu i mówić, że nie mam wpływu na to, że administracja publiczna nie sprawdzała się do tej pory w tym zakresie. Mnogość administratorów cieków wodnych nie sprzyja podejmowaniu decyzji. Jest jednak trochę optymizmu w tym wszystkim: te opady, które jak słyszeliśmy, były większe niż w 2010 roku, nie wyrządziły takich szkód, jak cztery lata temu. Po tamtej powodzi zostały one odbudowane w taki sposób, ze ani Wisła, ani Dunajec, ani Łubinka nie rozlała się – dodał.
W RZGW poseł poruszy także sprawę uregulowania Łubinki w terenach poza Nowym Sączem
- Łubinka w dolnym biegu nie była zagrożeniem. To też nie stało się przypadkowo. Wydano spore środki na udrożnieni koryta i zabezpieczenie w miejscach., gdzie do tej pory wylewała. Mam sygnały ze w terenach poza miastem tych prac jeszcze nie wykonano, dlatego też jutro zapytam administratora rzeki o plan tych działań.
Czytaj: Skarga do wojewody na nieuregulowaną Łubinkę. Od 30 lat tylko nas zwodzą!
Obecny na konferencji radny Tadeusz Gajdosz, przypomniał, że na ostatniej sesji Rady Miasta, złożył interpelację do prezydenta Ryszarda Nowaka, aby odpowiednie służby sprawdziły, co było przyczyną wysokiego stanu Kamienicy w dolnym jej biegu brzegu - przy ul. Kilińskiego.
- Tam brakowało 50 cm do przelania się wody. Tymczasem w górnym biegu rzeki – w okolicach Jamnicy, stan jej nie był taki wysoki, aby groziło przelaniem. Czy powodem nie jest to, że w 2010 roku zostały zniszczone progi wodne, które były na rzeczne Kamienica? Mogę się mylić, ale myślę, że to może powodować przyspieszenie nurtu rzeki i dlatego w tym miejscu taka sytuacja zaistniała – mówił radny.
Poseł Platformy Obywatelskiej przekonywał także, że środków na szkody popowodziowe nie zabraknie.

(KB)
Fot. KB






Dziękujemy za przesłanie błędu