Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 16 maja. Imieniny: Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty
26/01/2013 - 06:00

Fikiel Szkarłat: Lucyna Zygmunt to trenerka pełna determinacji

W 1999 roku Lucyna zakładając Uczniowski Klub Sportowy jako główny cel postawiła sobie zorganizowanie dla młodzieży zajęć sportowych, które wypełnią ich wolny czas i uchronią przed zagrożeniami jakie niesie nuda. I udało się. Młode dziewczęta zafascynowały się piłką ręczną, a widząc zapał i motywacje ze strony trenerki wspólnie sięgały po kolejne laury sportowe: Mistrz Małopolski, Wicemistrz Polski na następnie Mistrz Polski.
3 lata temu, kiedy zespół Olimpii-Sądeczanin awansował do I Ligi (wówczas zespół nosił taką nazwę, sponsorem strategicznym był Sądeczanin) jeden z dziennikarzy zadał Lucynie pytanie czy myśli o awansie do Superligi. Odpowiedziała wtedy, że dziękuje Bogu za ten sukces.
- Ale każdy kto zna Lucynkę wiedział, że sięgnie po Superligę. Poświęcając swój wolny czas i nie małe prywatne pieniądze udowodniła, że jeżeli cel jest szlachetny to żadna przeszkoda nie straszna – mówi Monika Fikel – Szkarłat, członkini zarządu Olimpii Beskid. - Pomimo, że wiele osób uważa się za „ojców” tego sukcesu to historyczny awans 2 maja 2012r. do Superligi to przede wszystkim zasługa Lucyny oraz zawodniczek. A nikt nie wie o tym lepiej niż ja, gdyż byłam z Lucyną bez przerwy i doskonale widziałam jak bardzo się stara. To ona w chwilach, gdy klub świecił pustkami finansowymi, do późnych godzin wieczornych jeździła po sponsorach aby pozyskać pieniądze. Od 7 rano do 16 zajmowała się sprawami szkoły a następnie przechodziła do klubu. Często do domu wracała przed północą. To właśnie takie osoby, pełne determinacji, pokonujące przeszkody, promujące naszą małą Ojczyznę powinny otrzymywać zaszczytny tytuł „Sądeczanina Roku”.

Lucyna Zygmunt to także działaczka społeczna, osoba o otwartym sercu, regularnie organizująca pomoc dla potrzebujących. Piątkowa zawdzięcza Misterium Męki Pańskiej, które jest obecnie jednym z największych tego typu przedsięwzięć na Sądecczyźnie.
- Lucynkę poznałam 14 lat temu. Poznał nas pan Jan Duda, działacz Solidarności – wspomina Monika Fikiel – Szkarłat, pełniąca funkcję wicedyrektora w Gimnazjum nr 5, którym kieruje Lucyna Zygmunt. - Od samego początku wiedziałam, że Lucyna to bardzo dobry człowiek, zawsze wszystkich traktuje na równi i z ogromnym szacunkiem, jest osobą dużej wiary. Jest bardzo wrażliwa na krzywdę drugiego człowieka. Co roku wraz z mężem organizuje pomoc materialną dla potrzebujących, zarówno młodzieży szkolnej jak i dla osób z jej parafii. Robi to bez rozgłosu. Niejedną swoją pensję oddawała na szlachetne cele.

Według Moniki Szkarłat Lucyna Zygmunt mimo ogromu pracy zawodowej nigdy nie zapomina o wartościach najważniejszych czyli o rodzinie i drugim człowieku.
- Ciągle powtarza, że ma wspaniałego męża, który tolerancyjnie znosi jej wyjazdy weekendowe i zajmuje się domem pod jej nieobecność. Wolne weekendy w 100 proc. poświęca rodzinie, jest wtedy zwyczajną kochającą mamą i żoną. Nikt nie potrafi tak szybko ugotować pysznego obiadu jak Lucyna.

Anna Pawłowska
fot. JEC








Dziękujemy za przesłanie błędu